DUSZPASTERZE NA EALINGU
Kapłani pracujący w Parafii
KS. MICHAŁ KOZAK MIC, Proboszcz Parafii
Całe dzieciństwo i młodość spędziłem w Grudziądzu nad brzegiem mojej ukochanej Wisły. Po maturze wyjechałem na studia techniczne do Bydgoszczy. Po drugim roku w czasie stanu wojennego porzuciłem studia i wstąpiłem do Nowicjatu Zgromadzenia Księży Marianów. Po święceniach pracowałem w Górze Kalwarii jako duszpasterz młodzieży. Później przełożeni skierowali mnie na dalsze studia. Po ich ukończeniu podjąłem posługę Proboszcza w jednej z naszych warszawskich parafii. Przez kilkanaście ostatnich lat przed wyjazdem do Londynu prowadziłem Dom Rekolekcyjny. Mój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu to łowienie ryb w otoczeniu przyrody 🙂 .
KS. WIKTOR GUMIENNY MIC, Przełożony Domu zakonnego
Pochodzę ze Stalowej Woli. Od małego dziecka mówiłem, że zostanę księdzem. Po maturze jednak najpierw skończyłem 2 letnie studium zawodowe, później na kolejne dwa lata trafiłem do wojska. Trzy dni po opuszczeniu jednostki zameldowałem się w nowicjacie Marianów. Po studiach w Lublinie i otrzymaniu święceń pracowałem w Skórcu jako katecheta, a później magister nowicjatu. Ostatnie 22 lata spędziłem pod matczynym okiem Matki Boskiej w Jej Licheńskim Sanktuarium. Stalowa Wola, w której się wychowałem leży nad Sanem i jest otoczona lasami, dlatego wolne chwile lubię spędzać w lesie lub nad wodą.
KS. PIOTR SZYPERSKI MIC
Moje mariańskie powołanie ma swój początek w stolicy Polski, gdzie zostałem ochrzczony u stóp NMP Łaskawej - właśnie wokół tego obrazu ponad 300 lat temu św. Ojciec Stanisław Papczyński gromadził ludzi opiekując się bractwem Niepokalanego Poczęcia. Odkrywanie woli Bożej wiążę z mariańskim klasztorem na warszawskiej Pradze, potem był postulat, nowicjat, wspaniałe studia w Lublinie i pierwsza placówka w Grudziądzu, gdzie zajmowałem się duszpasterstwem młodzieży. Uwielbiam rowery, pływanie i dłuuuugie wędrowanie (zwłaszcza z pielgrzymką 10 białą WPP). Pasjonuję się muzyką, którą traktuję jak najpiękniejszy język jakiego się kiedykolwiek uczyłem.
KS. PAWEŁ FEDOROWICZ MIC
Przypatrz się, jak Matka Święta troszczy się o czyjeś zapotrzebowanie, jakby o swoje własne, gdy mówi: „Wina nie mają”. Wypada, żebyś i ty pilnie się troszczył zarówno o swoją duszę, jak i o duszę bliźniego, i prosił Jezusa Chrystusa, Pana cnót, zarówno dla samego siebie, jak też i dla innych, o wino cnót posiadających bardzo przyjemny zapach rozweselający serce człowieka, a także Boga. Nie bój się więc, idąc za przykładem Matki Najświętszej, z najwyższą ufnością przedstawić Niebieskiemu Królowi potrzeb swojej duszy i innych, i proś Go z wielką wiarą o cnoty i łaski konieczne do zbawienia.